wtorek, 9 października 2012

Wypaliło,zgasło, przeminęło z wiatrem


Było już późno , na tle ciemnego nieba z za chmur wychylał się księżyc .Dlaczego nie mogę spać ? , Siadłam na łóżku i włączyłam laptopa .Zalogowałam się na Facebooku , Twitterze nie wiem dlaczego ale gdy zauważyłam przy Jego imieniu zielona kropeczkę uśmiechnęłam się do monitora .Zapewne późną nocą odpowiadał na pytania fanek , nie zazdroszczę nikomu takiego zajęcia  . Wspominałam  że , Moim ulubionym cytatem były słowa Marilyn Monroe „Kariera to piękna rzecz, ale nie możesz się do niej przytulić w zimną noc” . Zawsze uważałam , że pieniądze ,kariera czy sława szczęścia nie dają lecz nie nigdy nie mówiłam ,że miłość to coś czego potrzebuję każdy z nas aby wypełnić życie pustką .Miłość jest ślepa i często nie realna , co z tego ze może być prawdziwa i jedyna . To coś czego nigdy nie pojmowałam . Łudząc ,że napisze zamknęłam komputer i wtuliłam się w poduszkę . Poczułam delikatne wibrowanie telefonu „ Liam –Dobranoc :* ” Po całej godzinie rozmyślań usnęłam . Dzień miną szybko , po powrocie ze szkoły zasiadłam przed telewizorem w salonie.
-Hej , jesteś w domu . –Z samego progu Anna wydarła się na przywitanie .
-No , ale zaraz wychodzę
-Jak chcesz tylko bądź przed 21 , jutro szkoła  . –Pocałowała mnie w policzek siadając na kanapę .Po 20 minutach wyszłam wyszykowana z łazienki i udałam się do parku na umówione spotkanie z przyjaciółką  .Zauważyłam ją siedzącą na jednej z ławek .
-Hej nie czekamy długo siadaj .
-Nie patrz się jak byś zobaczyła ducha . –Nadal nie mogłam pojąć , że mówi do mnie osoba , którą  za razem tak bardzo  kochałam i tak nie nawiedziłam . Znacie to uczucie , Nie ?
-To może ja was zostawię samych , a my się jutro rano zobaczymy , obiecuje napisze .-Objęła mnie i pożegnała się z moim byłym chłopakiem .
-To był mój pomysł , nie mniej jej tego za złe . Ja chciałem porozmawiać i ..
- Nie kończ tylko przejdź do konkretów
-Przepraszam ,że się z Tobą nie kontaktowałem to po pierwsze , po drugie przez cały ten czas tęskniłem za tobą , a po trzecie to był najgorszy błąd w moim życiu odchodząc od tak wspaniałej osoby . –Złapał mnie za rękę i wypowiedział ściskając moją dłoń ,  krótkie „Przepraszam” .
-Twoje przepraszam już nic nie zmieni , oboje ułożyliśmy sobie życie . Zrozum wybraliśmy inne ścieżki , inny sposób na życie to co było dawno się  wypaliło ,  zgasło , przeminęło z wiatrem .
-Nie chciałem Cię zranić , jak bym mógł zmienić czas
-Kuba ale zraniłeś i czasu nie cofniesz , on nie ubłaganie biegnie  do przodu , zostawiając wspomnienia , nie lecząc ran .Na mnie już czas .
-Caroline pamiętaj , że Cię  kochałem i zawsze będę . Daj nam  drugą szanse , nie podejmuj decyzji pochopnie .
- Znam tylko jedną osobę , która podjęła decyzje pochopnie . Teraz uświadomiłam sobie , że pomimo cierpienia , była ona słuszna .
-Życie jest pełne błędów , które nas zaskakują nie potrafimy się  przed nimi bronić .
-Starczy mi już , zastanowię się co dalej ale nie nic nie obiecuję .-Pojedyncza łza spłynęła po moim policzku a za nią następna .
-Nie płacz , pamiętaj że Cię kocham .-Usiadłam na jednych z huśtawek na palcu zabaw , patrząc na uśmiechnięte buzie dzieci . Gdybym mogła cofnąć czas , wybrać te słuszne wybory jak by moje życie wyglądało dziś ? Tyle pytań na , które nikt z nas nie zna,  a może nie chce znać odpowiedzi . Nagle podbiegła do mnie mała dziewczynka i zapytała czy nie mam  lizaka . Byłam identyczna jak ona upięte włoski , płaszczyk do kolan , śliczne białe skarpetki z falbanką na  górze i czarne lakierki .
-Nie mam ,przepraszam .-Ocierałam mokry policzek , po którym leciała następna łza .
-Dlaczego Pani płacze,  czy coś się stało ? –Kucnęła  przy mnie łapiąc za palec i ogrzewając zimne łapki .
-Jak będziesz duża zrozumiesz , a teraz wracaj baw się z innym dziećmi tylko pamiętaj
nie zapomnij spóźnić się na Kubusia Puchatka . –Uśmiechnęła się do mnie , w jednym momencie wróciły wspomnienia z dzieciństwa . Ulubione wieczorynki , czekoladowy budyń na kolację , zabawy w chowanego i wiele innych .
-On Panią  kosia , tak jak Kubuś kosia  Puchatka  .-Przytuliła się do mnie i po chwili zniknęła mi z oczu miedzy bawiącymi się dziećmi . Pora najwyższa ustabilizować uczucia . Odróżnić miłość od przyjaźni , ludzi dobrych i złych a na końcu zastanowić się czy pójść prosto za uczuciami czy skręcić tak jak nakazuje rozum . Zeszłam z huśtawki i nadal myśląc na moim byłym związkiem tak jak obiecywałam . Była godzina 19 zaczynało się ściemniać a na uliczkach widniały oświecone lampy , kwiatki na balkonach i dzieci zbierające się do domu na wieczorynkę . Będąc dzieckiem zawsze marzyłam mieć swój dom , kochającego męża i gromadkę dzieci  , nie uświadomiona prawdziwym życiem nie znająca smaku błędów. Chciałabym wrócić  do tamtych lat nie patrząc co będzie . Właśnie weszłam do swojego pokoju , odczytałam treść sms- a  od Kuby „ Jeśli będziesz gotowa porozmawiać napisz , tylko podejmując decyzje bież pod uwagę szczęśliwie minione chwile i bezgraniczną miłość :* ” oraz drugą od Liama „Chciał bym się z tobą spotkać , porozmawiać i bliżej poznać jak będziesz miała chwile czasu . Napisz jak będziesz miała jakiś kłopot ;) . I co mam w tej sytuacji zrobić wiedziałam tylko jedno , że mogę zrobić coś co poprawi mi humor , nie będzie karalne żadnymi błędami i coś co kocham . Idę na moją ulubioną wieczorynkę , tylko to co naprawdę pozostało mi z dzieciństwa . Schodząc wysłałam wiadomość do Liama „Chętnie się któregoś dnia przejdę , ty także możesz na mnie liczyć w każdej sprawie :) ”
                                                                                                                                                        
Hej sory , że tak krótki postaram się jeszcze w tym tygodniu dodać :)
Tak dla wyjaśnienia kosiam  - kocham 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

:) kibicuje Liamowi czekam na więcej. Super nie moge sie doczekać !