Każdego ranka wstając niechętnie rano zadaje sobie pytanie i dla
kogo? Odkąd zostałam sama z siostrą (Anną) moje życie zmieniło się diametralnie
.Z śmiałej , wygadanej oraz najlepiej
postrzeganej w oczach innych dziewczyną . Jednakże po wypadku stałam się zamkniętą
nie chcącą z nikim rozmawiać i nie dopuszczając nikogo w strefę zakazanych
tematów . Moje życie było chyba wręcz idealne , kochający chłopak rodzina na ,
której było można zawsze polegać . Nie
prawdopodobne jest to , że straciłam w jednym dniu wszystko co miałam ,
kochałam i to co trzymało mnie na świecie . Jedynym sposobem jest
zatracenie się w muzykę . Po kilku godzinach usłyszałam donośne pukanie
do pokoju , a po chwili słowa "mogę wejść" nie chętnie odpowiedziałam
tak .
-Kolacja na stole już czeka. Anna wypowiadała te słowa tak
płynie jak by ćwiczyła je z kilkanaście razy wcześniej.
-Nie jestem głodna , wychodząc zamknij za sobą drzwi.
-Nie możesz wiecznie nie jeść , być zamkniętą i się obwiniać
za wypadek rodziców to nie nasz wina . Tak miało być , przeszłości nie zmienimy
żyć trzeba dalej nie oglądając się za
siebie .
Nie odpowiadając jej
zaczęłam się zastanawiać jak wybrnąć z
tej rozmowy nie poruszając innych tematów i postanowiłam się przewietrzyć i
przemyśleć słowa , które zabolały mnie
"trzeba żyć dalej nie oglądając się za siebie" to nie takie proste
żyć z dnia na dzień nie wiedząc po co i nie mając dla kogo .
-Wybierasz się gdzieś ?.
-Tak a teraz przepuść mnie chce wejść do łazienki .-Wyszykowana
wyszłam z łazienki kierując się do mojego pokoju aby zabrać torebkę i wyjść jak
najszybciej
-gdzie i za ile będziesz , nie skończyłyśmy rozmowy.-
Złapała mnie za nadgarstek
-Idę się przejść
niedługo wrócę a teraz pójść moja rękę i nie wracajmy więcej do poruszanego
tematu .-Nie dając odpowiedzieć siostrze szybko zbiegłam po schodach , trzasnęłam drzwiami , skierowałam
się w stronę parku .Idąc kolejnymi alejkami Londynu nie przywiązywałam zbytniej
uwagi na piosenkarzy , aktorów czy inne
gwiazdki telewizyjne jak inne dziewczyny , które podniecają się tym . Wchodząc
do parku skierowałam się w kierunku ławki na , której bardzo często
przesiadywałam , to miejsce przypomina mi ławkę z dzieciństwa na której mama
przesiadywała patrząc na mnie jak się
bawię i z każdym rokiem zaczęłyśmy przychodzić na nią co raz to mniej Nie
miałam nikogo z kim mogłabym porozmawiać na wszelkie tematy oprócz mojej
przyjaciółki Emmy , która także przechodziła śmierć taty na nie zupełne dwa
miesiące później rozstanie z chłopakiem . . Nagle otaczającą cisze przerwał znajomy mi glos
lecz nie wiedziałam kim jest dość przystojny brunet stojący przed mną .Mam
słabość patrzenia się w oczy , może się to wydawać dziwne ale , można z nich
wyczytać nie tylko ból czy przykładowo
szczęście .
-Mogę się dosiąść ?
Hm ..co mam
powiedzieć po prostu pokiwałam głowa a chwile po chłopak przysiadł do mnie w
dość nie bezpiecznej odległości wiec
się kilka centymetrów odsunęłam , lecz wywołało to u niego tylko nagły napad
śmiechu .
-Nie bój się ,nie gryzę . i w tym samym momencie przybliżył
się do mnie w sposób taki ze nasze ciała stykały
-Nie znam Cię na tyle aby oceniając na co Cię stać .Może masz wściekliznę
-Zapewniam nie
przeniosę na Ciebie żadnej choroby
-Masz tyle ławek
dokoła a ty musiałeś wybrać tą
-Z tej ławki mam doskonały widok
-Ciekawe na co ?
-Albo na kogo
Cisza , która
powstała była na tyle uciążliwa dla obojga , wiec postanowiłam wstać i pójść w
kierunku centrum .Tak też zrobiłam odchodząc zaledwie dwa kroki usłyszałam za pleców .
-Mam nadzieje , ze się jeszcze spotkamy .-Uśmiechną się
przez jak zauważyłam wybielone ząbki , tylko pedały wybielają zęby po co mu to ?
-Nie bądź tego taki pewien nie znamy się to po pierwsze , po
drugie nie znasz mojego imienia , a po trzecie nie rób sobie zbędnych nadziei.
Nie spodziewałam się
tego , w jednym momencie podszedł do mnie i wręczył mi do reki kartkę .Zbliżył
się do mnie na tyle blisko abym mogła wyczytać każde wypowiedziane prze Niego słów
-Po pierwsze nie możesz odebrać mi nadziei , które nie są
zbędne ,masz w sobie coś …
- Dobra nie musisz
kończyć , może inne dziewczyny lecą na tego typu teksty ale ja nie -
Nie dając mi dokończyć
pocałował mój policzek tak delikatnie ,aż przeszło mnie przyjemne ciepło
.Odrywając usta wyszeptał słowa "przeczytaj " skazując na karteczkę ,która podarował mi wcześniej i skierował się do wyjścia
.Stałam tak kilka minut nie dowierzając co właśnie się stało , tłumacząc to
sobie na kilka możliwych sposobów .Lecz żaden nie tłumaczył Jego zachowania
.Odrywając się od przemyśleń skierowałam się do jednej z głównych alejek
wyjścia
Hej chciałabym się od was dowiedzieć czy podoba się moje opowiadanie ? Mam jeszcze jedną do was prośbę jeśli czytasz zostaw swoja opinie nie zależnie czy będzie ona pozytywna czy nie .Jak by co to moje gg 42675156
Hej chciałabym się od was dowiedzieć czy podoba się moje opowiadanie ? Mam jeszcze jedną do was prośbę jeśli czytasz zostaw swoja opinie nie zależnie czy będzie ona pozytywna czy nie .Jak by co to moje gg 42675156
2 komentarze:
HUEHUE! Oj Zayn... Te jego podrywy, haha. Podoba mi się i czekam na następny.
lubię to! ;3
Prześlij komentarz